Ja czytam i czekam. Polubiłam twoją bohaterkę. Na początku Trinity wydawała mi się płaska i jednoznaczna ale im bardziej rozwijałaś opowieść tym lepiej opisywałaś jej stany emocjonalne i decyzje. Podoba mi się jak powoli wprowadzałaś fabułę kamienia filozoficznego:) Nie jestem zwolenniczką narracji pierwszoosobowej ale tutaj całkiem ładnie się wpasowała. Podoba mi się także charakter Snape'a, który nawet będąc w nią związku nie jest jakiś mega romantyczny. Niemniej scena gdy pierwszy raz się zaśmiał uznaję za swoją ulubioną xdd No i chciałabym się dowiedzieć jak poprowadziłaś wątek jej problemów z matką, jak poradzi sobie w roli podwójnego szpiega i samej pracy w ministerstwie (nauka z Moodym była cudna!) a nawet (!) co dalej będzie z Deanem, Marie czy jej kolegami z pracy (Vasovsky mój ulubiony charakter). Ubolewam, że tak szybko zrezygnowałaś z tych małych chapów z wglądem w jaźń Severusa, było to ładne zagranie :D Jakbyś mogła tu je znowu wrzucać lub na wattpadzie byłabym bardzo ukontentowana! Pozdrawiam, ja
Ja czytam i czekam. Polubiłam twoją bohaterkę. Na początku Trinity wydawała mi się płaska i jednoznaczna ale im bardziej rozwijałaś opowieść tym lepiej opisywałaś jej stany emocjonalne i decyzje. Podoba mi się jak powoli wprowadzałaś fabułę kamienia filozoficznego:)
OdpowiedzUsuńNie jestem zwolenniczką narracji pierwszoosobowej ale tutaj całkiem ładnie się wpasowała. Podoba mi się także charakter Snape'a, który nawet będąc w nią związku nie jest jakiś mega romantyczny. Niemniej scena gdy pierwszy raz się zaśmiał uznaję za swoją ulubioną xdd
No i chciałabym się dowiedzieć jak poprowadziłaś wątek jej problemów z matką, jak poradzi sobie w roli podwójnego szpiega i samej pracy w ministerstwie (nauka z Moodym była cudna!) a nawet (!) co dalej będzie z Deanem, Marie czy jej kolegami z pracy (Vasovsky mój ulubiony charakter). Ubolewam, że tak szybko zrezygnowałaś z tych małych chapów z wglądem w jaźń Severusa, było to ładne zagranie :D
Jakbyś mogła tu je znowu wrzucać lub na wattpadzie byłabym bardzo ukontentowana!
Pozdrawiam,
ja